Kiedy jesteś biegaczem uzależnionym od sieci społecznościowych (lub nie o to chodzi!), Czasami dzielisz się czasem na treningach jak w oficjalnym wyścigu … Ale aby wystawić je wszystkim, narażasz się także do mniej lub bardziej miłych uwag. Zwłaszcza gdy jesteś „wolnym biegaczem” …
Bieganie stało się takim zjawiskiem, że prawie wszyscy mają wokół siebie kogoś, kto uprawia ten sport, skoro to nie on jest praktykiem … I to każdy ma swoją opinię, aby dać …
Zauważ, że daje, nawet jeśli nie prosimy o nic. W rzeczywistości ci pseudo-eksperci przychodzą, by to dać, zwłaszcza gdy o to nie prosisz !!
Dlatego wielu biegaczy zdecydowało się nie dzielić swojego czasu i prędkości, a jedynie przebieg, aby uniknąć tych nieprzyjemnych uwag. I rozumiem ich! Wierzyć, że dla niektórych czasy 7 ′ na kilogram są dla nich nie do zniesienia i nie powinny istnieć… Co gorsza, każdy, kto nie pobiera mniej niż 5 ′ na kilogram (lub więcej niż 12 km / h), nie jest prawdziwy biegacz.
Dla nich ci półmaratoni w ciągu 3 godzin lub ci maratończycy w ciągu ponad 4 godzin nie są prawdziwymi finiszerami … Zawstydziliby społeczność biegaczy tymi czasami m ****!
Chcę tylko powiedzieć, ale co to ma z nimi wspólnego!?! Jak wpływa na to, że jesteś „powolnym biegaczem”? W końcu wszyscy jesteśmy amatorami praktykującymi wspólną pasję: bieganie … Tyle że Francja jest pełna niezdrowej kultury działania.
Aby przeczytać „Kult wydajności: Postęp kontra postęp Przyjemność?„
Wierzyć, że jedyne, co się liczy, to najlepsze możliwe czasy, a zwłaszcza lepsze niż czasy sąsiada … Ale co cię to obchodzi !! Nie grasz w życie ani karierę w bieganiu !! Czym więc jest ta potrzeba, by zmiażdżyć drugiego, tego powolnego biegacza, który robi co w jego mocy, a który szczególnie nie szuka tego samego, co ty w biegu.
Nie mogę znieść tych ludzi, którzy gardzą najwolniejszymi.
Zwłaszcza, że wszyscy jesteśmy najwolniejsi z każdego …
Dlatego postanowiłem nadal dzielić się swoim czasem w sieciach społecznościowych. Ponieważ jestem w środku: niektórzy szybcy biegacze uważają mnie za „powolnego”, a powolni biegacze stwierdzają, że idę „szybko”… Ale przede wszystkim dlatego, że chcę pokazać, że wszyscy od momentu, gdy biegnie, jest biegacz. I nie ma znaczenia, jak szybko!
Żal mi tych „powolnych biegaczy”, którzy nie czują się uzasadnieni i wstydzą się swoich „kiepskich” czasów. Ponieważ dla mnie to oni najbardziej zasługują na ucieczkę. Pamiętam te kilka uwag, które zaczęły się pojawiać, kiedy ogłosiłem, że kończę maraton paryski w 5: 42… Uwagi, które szybko wyschły pod moim spojrzeniem… Wygląda na to, że piękna będąc mała, mogę przestraszyć. 😅
Każdy trenuje inaczej, każdy szuka czegoś innego w bieganiu: wydajności, postępu, przyjemności, prześcigania się lub co wiem! Jedyną osobą, z którą możesz ostatecznie konkurować, jesteś sam. Nie z innymi. Powtarzam, ty i ja, jesteśmy tylko amatorami praktykującymi wspólną pasję. Tyle radości razem i cieszenia się sobą bez względu na czasy okrążeń!
Żałuję więc, że nie było więcej szacunku dla „powolnych biegaczy” i ich czasów okrążeń, czy to w życiu codziennym, czy podczas oficjalnych wyścigów. Jestem więcej niż zmęczony, widząc, że w zapasach nic nie zostało, tylko dlatego, że jesteś na ostatnim miejscu. Lub rozpocznij odinstalowywanie, chociaż nie wszyscy przybyli, zanim skończy się czas.
Właśnie dlatego postanowiłem dzielić się swoim czasem w sieciach społecznościowych … Czekam na pierwszego, który odważy się przyjść i powiedzieć, że to, co robię, jest naprawdę nędzne i że powinienem się wstydzić … Wyjaśniłbym życie!
A ty Wolny biegacz czy szybki biegacz? 😊
Jeśli podoba Ci się ten artykuł, przypnij go! ⬇️